Pierwotna Czystość
Prosimy o nieudostępnianie na zewnątrz.
*nagrania można przewijać najeżdżając kursorem na pasek stanu
SPIS TREŚCI
(dodatkowe lektury są w konkretnych tematach) 1. Najgłębsze Schronienie i Bodhichitta 2. Totalna Wizja 3. Madjamaka Szentong 4. Współzależne Powstawanie i inne końcowe wyjaśnienia 5. Ścieżki Wyrzeczenia, Transformacji i Samowyzwolenia (Dzogczen) 6. Co dalej? 7. Polecani nauczyciele 1. Schronienie i Bodhichitta Schronienie: Najgłębszym schronienie jest naturalny stan - nasza autentyczna natura. Bodhichitta (przebudzone serce/umysł): Sens najgłębszej Bodhichitty idealnie oddają te słowa, których można używać w medytacji do wprowadzania się ten sens: Ja i wszystkie czujące istoty, jesteśmy od samego początku przebudzeni, rozpoznając ten stan rozwijam najwyższą bodhicittę Pochodzą z buddyjskiego systemu praktyki tantrycznej Anujogi (kładącego nacisk na praktykę somatyczną i szybkie do zastosowania techniki) blisko związanej z Dzogczen. Dodatkowe lektury: Najważniejsze rzeczy, które dla potrzeb tego kursu trzeba było podać, udało się zawrzeć w materiałach dodatkowych. Polecamy sobie je przejrzeć dla zyskania szerszego oglądu przebytej drogi jak i zagadnienia. Można to oczywiście rozszerzyć to o różne praktyki i wiedzę. Jeżeli interesuje Was takie rozszerzenie oraz bardziej tradycyjne, buddyjskie źródło, to warto zapoznać się z "Bramą do Nauk" autorstwa naszego nauczyciela Czogjala Namkhai Norbu. Jest to mała encyklopedia buddyzmu z perspektywy Dzogczen, która przedstawia ważniejsze poziomy praktyki, poglądy, najważniejsze zagadnienia i techniki medytacyjne. 2. Totalna Wizja Kontemplacja totalnej wizji jest pojęciem z systemu buddyjskiej Tantry Mahajogi (stosujące symbole tzw. bóstwa medytacyjne do stopniowego przekształcania swojej percepcji) i oznacza ona "powstawanie bezstronnego współczucia, choć przypomina magiczną iluzję, wobec wszystkich istot nierozumiejących esencjonalnej natury." Odbywa się ona po kontemplacji esencjonalnej natury, która oznacza przebywanie w stanie całkowitej wolnej od koncepcji obejmującej wszystko otwartości. Odnosi się do tego, że z rozpoznania swojego naturalnego stanu powstaje współczucie wobec wszystkich, którzy cierpią z nierozpoznania swojej prawdziwej natury. Czasem dzieje się to naturalnie, ale możemy też ten proces wspierać za pomocą medytacji takich jak ta z zajęć (w Mahajodze jest jeszcze jedna jedna kontemplacja tzw. kontemplacja przyczyny, ale odnosi się już ona do praktyki stricte tantrycznej). Możemy też w tym kontekście użyć rozróżnienia na bodhichitte relatywną i absolutną używanego z pewnymi różnicami w różnych systemach medytacji pustości. Absolutna jest całkowitą otwartością, pustką, wyjściem poza punkty odniesienia. Relatywna jest ciepłem, energią, współczującym i kochającym działaniem. Absolutna to Budda siedzący pod drzewem a relatywna to Budda udający się w świat uczyć i wspierać innych. Właściwe i zintegrowane z rozpoznaniem swojego naturalnego stanu działanie w życiu codziennym wynika z połączenia obydwu czy może raczej rozpoznania ich fundamentalnej nierozdzielności. Absolutna jest jak słońce a relatywna jak jego promienie. Tego pierwszego dotykamy medytując na pustość. Relatywną rozwijamy poprzez 4 niezmierzoności, promienowanie ciepłem z serca (absolutna to nieskończona otwartość serca a relatywna to ciepło, które czujemy w nim). Rozwijając i jednocząc obydwa te aspekty możemy osiągnąć mistrzostwo w medytacji pustości i medytacji życzliwości i współczucia integrując wglądy i doświadczenia tych medytacji z życiem codziennym. Oczywiście nie wystarczy to robić tylko na poduszce - ważne jest trenowanie życzliwości i współczucia w życiu codziennym. Zastosowaliśmy na tych zajęciach trójfazową praktykę: - otwieranie serca - medytacja "serce wie" z wczuwaniem się sercem w drugą osobę - relatywną bodhichittę/współczucie najłatwiej i najkonkretniej rozwija się pracując pojedynczo z konkretną istotą - medytacja obejmująca wszystkie istoty i promieniowanie miłującą dobrocią - możemy ją jak i serce wie robić też osobno Dodatkowe lektury: Więcej o dwóch rodzajach bodhichitty można poczytać we wspomnianej w punkcie 1 "Bramie do Nauk", która zawiera również praktyki poświęcone ich rozwijaniu: medytacje na brak ja, na pustkę zjawisk, 4 niezmierzoności, ale także trening bodhichitty w działaniu (szczodrości, moralnej dyscypliny, cierpliwości, wytrwałości, medytacyjnej stabilności i mądrości rozróżniającej). Ciekawe materiały tj. teorię przebudzenia serca i techniki łączące somatyczne otwieranie serca i tego typu kontemplacje można też znaleźć w programie autorstwa dr Reginalda Ray "Awakening the Heart". Tematem otwierania serca, 4 niezmierzoności, pracy w medytacji z innymi szerzej zajmujemy się na naszym kursie medytacji życzliwości i współczucia. 3. Madjamaka Szentong
Niektóre szkoły buddyzmu tybetańskiego wyróżniają dodatkowo tzw. Madjamakę Szentong, która klaruje pewne kwestie dotyczące praktyki Madjamaki. Czasem Szentong jest porównywane do Dzogczen, ale zdania są podzielone i według mistrza Dzogczen Czogjala Namkhai Norbu podejście Szentong różni się od Dzogczen. Część szkół buddyzmu tybetańskiego (na przykład tradycja Dalai Lamów Gelugpa) nie uznaje Szentong. Szentong ma swoje plusy i wskazuje na pewne błędy, które mogą się pojawić w praktyce Prasangika Madjamaki, ale z drugiej strony samo niesie ryzyko przywiązania się do jakiegoś subtelnego rodzaju ja. Szentong nie było stricte potrzebne do zrealizowania programu tego kursu, tym niemniej w razie gdybyście natrafili na nie kiedyś, to na nagraniu znajdziecie ogólne wyjaśnienie. Dodatkowe lektury: Jeżeli interesuje was bardziej temat Szentong, to Khenpo Tsultrim Gyamtso zawarł rozdział na jego temat w swojej książce "Stopnie Medytacji na Pustość". Szentong jest praktykowane też w ośrodku Karma Deczen Czoling w Warszawie. 4. Współzależne Powstawanie i inne końcowe wyjaśnienia Najważniejsze rzeczy zostały powiedziane na zajęciach (możesz ewentualnie przesłuchać te z drugiej grupy). Tutaj umieszczamy tylko krótkie podsumowanie omówionych zagadnień: - każdy ma ten naturalny stan i potencjał do przebudzenia się tzw. Naturę Buddy - cechami naturalnego stanu według systemu medytacji Dzogczen są esencja (pustka, pierwotna czystość, wolność od ekstremalnych pozycji), natura (przejrzystość, świetlistość, aspekt świadomościowy tj. choć świadomość jest pusta, to nie "urywa nam się film") i energia (wizja manifestuje się w sposób nieprzerwany, naturalny stan promieniuje współczuciem) - przypomniana została prawda absolutna i relatywna - rzeczywistość jako czasownikowa - nie ma stołu, ale zachodzi stołowanie; nie ma ja, ale odbywają się procesy tendencji, myśli i emocji - współzależne powstawanie - wszystkie czyny mają znaczenie - pustka nie neguje karmy czy konsekwencji działań (cytat mistrza buddyjskiego Padmasambhavy "mój pogląd jest wyższy niż niebo, ale w działaniu jest bardziej drobiazgowy niż z ziarnkiem ryżu") - totalność - wszystko jest współzależne, więc nie istnieje faktyczne - oznacza to też, że wszystko wydarza się zależnie od siebie, jest częścią wielkiego tańca przejawiających się zjawisk, wzajemnym odbijaniem się - Maha/spontaniczna doskonałość - kiedy nieustraszenie i z rozpoznaniem pustki wchodzimy w życie, to wszystko wydarza się lekko, samowyzwala się a ścieżka realizuje się bezwysiłkowo Jeżeli coś przykuje Twoją uwagę a nie jest jasne, to przesłuchaj jeszcze raz omówienie tych zagadnień z nagrania. W razie wątpliwości pytaj o poszczególne tematy lub proś o rozszerzenie. Dodatkowe lektury: Temat współzależnego powstawania (również w kontekście pustki) świetnie rozwija mistrz i nauczyciel medytacji pustości wg. Madjamaki i Mahamudry Thrangu Rinpocze w swojej krótkiej, dostępne za darmo publikacji na ten temat: http://www.rinpoche.com/teachings/12links.pdf O maha, spontanicznej doskonałości i totalności można więcej przeczytać na blogu naszych nauczycieli pustki z Singapuru: http://awakeningtoreality.blogspot.com/2009/03/on-anatta-emptiness-and-spontaneous.html http://awakeningtoreality.blogspot.com/2013/05/the-buddhist-teaching-of-totality_21.html (ten drugi poświęcony jest omówieniu sali luster z posągiem Buddy na środku, w której każde luster odbijało wszystkie inne lustra a w nich odbicie - to demonstruje jak wszystkie zjawiska są wzajemnie swoimi odbiciami; oczywiście przykład ma pewne ograniczenia, bo potrzebuje realnych luster podczas gdy w medytacji pustości nie znajdujemy nic realnego a tylko współzależne odbicia) Sami polecali też kiedyś w tym temacie film innego z naszych nauczycieli instruktora medytacji Dzogczen i naukowca zajmującego się psychologią transpersonalną profesora Eliasa Caprilesa: https://www.youtube.com/watch?v=xDWDF35A-1U (Elias ma też inne ciekawe filmy na YouTube w tym z wykładów w Polsce z Robertem tłumaczącym je na żywo z angielskiego - można je znaleźć na YouTube wpisując "Krakow Elias Capriles", "Elias Capriles polskim tłumaczeniem", "Elias Capriles Łódź") 5. Ścieżki Wyrzeczenia, Transformacji i Samowyzwolenia (Dzogczen)
Z grubsza są trzy podejścia do pracy z pustością w buddyzmie, które mają znaczenie w kontekście ścieżki życiowej praktykującego, tego jak realizuję pustość w życiu codziennym, na czym się skupia i jakich metod poza medytacją pustki używa (a także jak używa jej samej). Zostały one omówione na zajęciach, więc celu przypomnienia sobie i lepszego zrozumienia tematu odsyłamy do nagrania. Tutaj krótkie podsumowanie: - wyrzeczenie - stawia na spoko i wyciszenie ideałem w nim jest życie mnicha. Praktykujący wyrzeka się rozproszeń świeckiego życia (np. unika alkoholu), myśli, emocji itd. Są dwa rodzaje ścieżki wyrzeczenia. Pierwszy to jest tzw. śravaki, które polega głównie na wygaszaniu myśli i emocji za pomocą głębokiego medytacyjnego wyciszenia. Akcentuje się tu głównie brak ja. To podejście jest silnie obecne w buddyzmie Theravady i inspirowanym nią ruchu Vipassany. Drugim jest mocniej akcentująca pustkę zjawisk ścieżka Bodhisattvy (tzw. sutryczna Mahajana), gdzie kładzie się nacisk na wyrzekanie egoizmu poprzez życie na rzecz innych. Nie trzeba uciekać od świata, ale można angażować się w niego pod warunkiem, że robi się to wyłącznie z altruistyczną motywacją pomagać innym być bardziej szczęśliwymi relatywnie i rozpoznać ich prawdziwą naturę w sensie absolutnym. Tutaj emocji się wyrzeka, ale nie wygaszając je, lecz zastępując ich antidotami np. gniew cierpliwością czy w miejsce chciwości kultywując szczodrość. Przykładem praktyki wyrzeczenia (czasem uzupełnionej o elementy pozostałych dwóch metod) jest też ścieżka medytacji Zen. - transformacja - czy też przekształcenie. Integruje ruch. Ten rodzaj praktyki jest charakterystyczny dla buddyjskiej Tantry zachowanej w Tybecie czy japońskiego Szingon. Prawdopodobnie jest on też praktykowany w tajskich lasach. Polega na przekształcaniu energii, wizji/percepcji na bazie rozpoznania jej prawdziwej natury. Dotykaliśmy tej metodologii przy okazji pracy z emocjami na sposób Mahamudry. Szkodliwe emocje można tutaj przekształcać w mądrość uwalniają ich pierwotną energię, W buddyjskim Tantryzmie pracuje się dużo z transformowaniem doświadczenia za pomocą praktyk oddechowych, somatycznych, jogicznych, mantrycznych, pracy ze śnieniem czy stanem, rytuałem, stanem pośrednim pomiędzy jednym wcieleniem a kolejnym, jogą seksualną, bóstwami medytacyjnymi itd. Tantrę charakteryzuje szybkość i wielość metod, które są przekazywane za pomocą odpowiednich inicjacji. Ścieżka ta (tak jak i samowyzwolenia) działa w pełni wyłącznie w oparciu o relację i współpracę z wykwalifikowanym nauczycielem. - samowyzwolenia - przykładami są tzw. Mahamudra Esencji i Dzogczen. To podejście jest najsubtelniejsze, stanowi też esencję pozostałych i może być używane równolegle z nimi (w zasadzie prawie nikt nie jest w stanie na początku stosować go samodzielnie). Według niego, jeżeli rozpoznajemy swój naturalny stan, to nie trzeba niczego się wyrzekać ani niczego przekształcać. Wszystko samowyzwala się. Napięcia relaksują się same, zaciemnienia emocjonalne i poznawcze same puszczają, do mądrego i współczującego działania dochodzi spontanicznie. Taka praktyka nazywa się w Dzogczen Trekczie. Oczywiście dzieje się tylko, kiedy jest się w tym stanie - tak to trzeba dbać o uważność i świadomość (trzeba bardzo uważać, żeby ten rodzaj praktyki nie był fantazją, bo potencjalnie prowadzi do różnego rodzaju samooszukiwania się i pułapek duchowych). Dzogczen zawiera bardzo dużo metod pozwalających odkryć naturalny stan, porzucić wątpliwości na jego temat, ale przede wszystkim radykalnie przyspieszyć proces integrowania się z nim. Pracuje z medytacją, energią, oddechem i ruchem (jogą i tańcem), śnieniem etc. Podobnie jak Tantryzm ma szeroki zakres technik. Ciekawym ich przykładem jest stosowane w Dzogczen Thogal, które pracuje z doświadczeniami wizji uwalniającymi na najgłębszym poziomie od trzymania się realności i solidności zjawisk. Według mistrzów Dzogczen praktyka Thogal uwalnia całkowicie od ograniczeń fizyczności i wymiarowości (więcej na ten temat mówimy na nagraniu wieczornym). Dodatkowe lektury: Świetne książki zawierające rozróżnienia tych trzech ścieżek napisał nasz nauczyciel Dzogczen Czogjal Namkhai Norbu. Będą to "Dzogczen Stan Doskonałości Samej w Sobie" czy "Ewolucja Zaczyna się Teraz". Na YouTube jest też ciekawy wykład profesora Eliasa Caprilesa na ten temat: https://www.youtube.com/watch?v=6A-wOpEe59Y 6. Co dalej? Ten kurs daje Wam wszystkie narzędzia, żeby zrozumieć pustkę, uzyskać jej doświadczenie a także, abyście mogli ją zrealizować w życiu. Zachęcamy do ugruntowywania jej. Sami nie możemy nauczyć Was nic ponad to. Niemniej jeżeli chcecie poznać jak można łatwiej i szybciej to pogłębiać i integrować w życiu oraz dostać pomocne dodatkowe narzędzia z zakresu wyrzeczenia, transformacji lub samowyzwolenia (w zależności od preferencji, zdolności i skłonności), to zachęcamy do eksplorowania praktyki buddyjskiej medytacji według podejść takich jak Vipassana, Theravada, Zen, Shingon, buddyjska Tantra / Wadżrajana, Mahamudra, Bon czy Dzogczen. Warto przejść się do różnych ośrodków nawet raz zobaczyć jak inni praktykują, dążą do realizacji pustki i w jaki sposób ją osiągają. Jeżeli jest się zainteresowanym treningiem w jakimś konkretnym podejściu, to można zyskać dzięki temu dobre rozeznanie najważniejszych. Jeżeli chodzi o rozwijające się naukowe podejścia, to warto śledzić działalność doktora Williama Van Gordona zajmującego się badaniem medytacji pustości. Te nagrania będą dostępne jeszcze przez 3 miesiące. Zachęcamy do wykorzystania tego czasu na przyjrzenie się jeszcze raz tym materiałom, poszerzenie być może o któreś z lektur dodatkowych, pogłębienie wiedzy i trenowanie celem ugruntowania jej (szczególnie brak ja, ale też we wszystkich tematach, w których jest to potrzebne). Polecamy zwłaszcza znalezienie więcej czasu, aby skupić się na praktyce. Dobrym pomysłem będzie zrobić sobie krótkie odosobnienie w jakimś cichym, komfortowym miejscu w samotności lub półodosobnienie w domu mając czas wolny i redukując pracę i życie towarzyskie celem skupienia się na praktyce (od 1 do 7 dni). Można spędzać na medytacji wtedy od 6 do 12 godzin dziennie z 4 lub 6 formalnych sesjach. To posunie Twoją praktykę daleko do przodu. Jeżeli chcesz skonsultować takie odosobnienie, to śmiało pisz. Jeżeli chcesz z nami regularnie się spotykać na wspólne medytacje po kursie, to śmiało dawaj znać :) Jeżeli interesują Cię inne nasze kursy, to możesz je sprawdzić na stronie. Większość z Was zna nasze najważniejsza narzędzia, ale możemy poza Pustką ewentualnie polecić Medytacje Życzliwości i Współczucia. Jeżeli ktoś z Was planuje podjąć praktykę w podanych wcześniej podejściach medytacji pustości, to możemy się wspierać a jeżeli ktoś będzie zainteresowany praktyką Dzogczen, to będziemy mogli nawet pomóc z konkretnymi technikami. Co się tyczy typowych sesji medytacji, to polecamy Wam zawsze zaczynać od Schronienia i Bodhichitty (według wybranego z tego kursu sposobu),potem medytować po prostu przebywając w naturalnym stanie (i przyjmując w nim emocje i myśli, jeżeli się pojawią) a na koniec zadedykować zasługę tj. mentalnie całe dobro jakie udało się nagromadzić w wyniku praktyki zadedykować dla pożytku wszystkich istot. W ten sposób można też rozpoczynać i kończyć inne medytacje czy nawet ćwiczenia jogi. Uświęci je to i nada im wielką moc. Warto do powyższego schematu sesji dodawać elementy somatyczne (kanał centralny, oczyszczanie prany) i praktykę życzliwości i współczucia (kontemplację totalnej wizji czy 4 niezmierzoności). Oczywiście warto też trenować pracę z myślami i emocjami z Mahamudry i można ją włączać w praktykę przebywania w naturalnym stanie tj. kiedy pojawiają się jakieś myśli lub przychodzą emocje. Można też przez jakieś potrenować z myślami i emocjami osobno. Przede wszystkim jednak trzeba się upewnić, że ma się już mocny, klarowny i niezachwiany wgląd w brak ja i pustą naturę zjawisk. 7. Polecani nauczyciele
(jeżeli nie masz czasu sprawdzać wszystkich, to polecamy obadać dwóch lub trzech; jeżeli masz czas, to warto oczywiście sprawdzić wielu różnych, żeby zobaczyć czyje podejście do Ciebie trafia) - Malcolm Smith - nauczyciel amerykańskiego pochodzenia i tłumacz tekstów źródłowych (z tybetańskiego na angielski Dzogczen). Upoważniony do nauczania przez mistrza Dzogczen Kunzanga Deczen Lingpę, doświadczony praktyk (po tradycyjnym trzyletnim odosobnieniu medytacyjnym odbywanym przez Lamów) i badacz tekstów o olbrzymiej wiedzy. Będą z nim nauki online, w których można brać udział niezależnie od tego, ile jest się w stanie przekazać darowizny oraz tłumaczone na język polski. Odbędą się 11.08 – 17.08 w godzinach 15:30 – 17:30 i 19:00 – 21:00 polskiego czasu. Zaplanowanym tematem jest praktyka samowyzwolenia według Dzogczen (za rok będzie rozwinięcie poświęcone praktyce wizyjnej Thogal). Jeżeli chcecie iść dalej, to gorąco polecamy Wam to wydarzenie (zainteresowani zapisem niech piszą najlepiej do Roberta albo na Tkankę). - Lama Lena - nauczycielka Dzogczen i Mahamudry. Przekazuje w sposób bardzo bezpośredni i esencjonalny. Nagrania z jej wyjaśnieniami na temat Dzogczen i Mahamudry i wprowadzeniem do nich są łatwo na jej stronie: https://www.facebook.com/LamaLenaLive/ - Dr Nida Chenagtsang - również dostępny w internecie (https://www.facebook.com/groups/921936804903349/learning_content/) , uczy Dzogczen, Mahamudry i buddyjskiej Tantry. Robi to w sposób przystępny dla zachodniego człowieka. Wyróżnia go dosyć otwarte przekazywanie tantrycznych technik buddyjskiej jogi seksualnej zintegrowanej z pustością - Karmamudry. Jest dostępna też jego książka na ten temat "Karmamudra" (wydawnictwo Rogaty Budda pracuje nad jej polskim tłumaczeniem). - Nauczyciele bonowscy - buddyzm Bon skupia się na tantryzmie i Dzogczen, ale ma też praktyki korespondujące z innymi podejściami buddyjskimi. W Bon jest wielu świetnych nauczycieli i na podstawie własnych doświadczeń możemy polecić szczególnie dwóch: Tenzin Wangyal (w sieci można łatwo znaleźć filmy i kursy z nim, wiele z jego książek jest przetłumaczonych na język polski - współpracuje z zachodnimi terapeutami, bardzo przystępny i współczesny: https://www.facebook.com/tenzinwangyalrinpoche/), Khenpo Tenpa Yundrung (bardziej tradycyjny, niezwykle klarowny i precyzyjny). Bon ma duży ośrodek odosobnieniowy niedaleko Warszawy w Wildze i nauczyciele bonowscy często go odwiedzają prowadząc kursy tłumaczone na język polski (http://ligmincha.pl/pl/osrodek-cziamma-ling.html). - Czogjal Namkhai Norbu - nasz rdzenny nauczyciel już odszedł, ale działają instruktorzy przez niego wyszkoleni jak Fabio Andrico, Elias Capriles, Jacek Machowski w Warszawie czy Aleksander Skwara w Łodzi a w Polsce odbywają się otwarte kursy Tańca Vajry czy Jantra Jogi. Inni - Odebraliśmy też nauki od innych nauczycieli i warto tutaj wspomnieć o kilku. Są to: Dalai Lama (zaangażowany dialog z nauką - jeden z jego uczniów Allan Wallace prowadzi centrum badań nad świadomością, gdzie współpracuje z fizykami czy kognitywistami; kładzie duży nacisk na praktykę współczucia oraz Madjamakę: https://www.facebook.com/DalaiLama/), dr Reginald Ray (nauczyciel Medytacji Somatycznej, Mahamudry i buddyjskiej Tantry; ostatnio borykał się z różnymi kontrowersjami; jest nauczycielem surowym, ale ma wielki talent w docieraniu do zachodnich ludzi z medytacją w sposób prosty i świecki; https://www.dharmaocean.org/podcasts/), Garchen Rinpoche (tradycyjny nauczyciel buddyjskiej Tantry i Mahamudry, ucieleśnienie współczucia https://www.youtube.com/watch?v=u8ujEAtyHws), Lama Chonam i Tulku Dakpa (tradycyjni nauczyciele Dzogczen) oraz Tsultrim Allione (nauczycielka buddyjskiej Tantry, zajmuje się mocno naukami dla kobiet i na temat żeńskości w buddyjskiej Tantrze, stworzyła unikalną metodę Karmienie Demonów łączącą narzędzia tantryczne z zachodnią wiedzą psychologiczną - https://taramandalapoland.wordpress.com/karmienie-swoich-demonow/). Ponadto Obecnie skupiamy się na Dzogczen i Mahamudrze, bo są bardzo otwarte i przystępne nawet jeżeli ktoś nie identyfikuje się z buddyzmem, mają wszystkie poziomy metod (wyrzeczenia, transformacji i samowyzwolenia) oraz są szybkie i bezpośrednie. Tym niemniej, jeżeli interesują Was inne podejścia buddyjskie np. Zen czy Theravada, to możemy polecić: - Zen - co się tyczy tradycji zen, to obecnie nie jesteśmy tak bardzo na czasie, ale Veronika ma dobre doświadczenia z tradycją Kwan Um, która działa w Polsce i ma tu sensownych nauczycieli oraz została upoważniona do pracy narzędziem Big Mind przez nauczyciela Genpo Roshi (Genpo ma na swoim koncie pewne kontrowersje, ale jest solidnym, nowatorskim nauczycielem). Robert może polecić swojego nauczyciela o zenowskim backgroundzie (choć zwłaszcza w ostatnich latach mocno odwołującego się do Theravady i Mahamudry) Thusness, którego bliski uczeń Soh Wei-Yu prowadzi blog poświęcony pustce (http://awakeningtoreality.blogspot.com/2009/09/realization-and-experience-and-non-dual.html) i grupę na Facebooku (https://www.facebook.com/groups/AwakeningToReality/). Obaj są bardzo precyzyjni jak chodzi o przekazywanie autentycznego wglądu w pustość. - Theravada i Vipassana - jak chodzi o zainteresowanych tym podejściem, to Veronika brała dwa razy udział w 10-dniowych odosobnieniach Vipassany w stylu Goenki i wspomina je jako ważne doświadczenie w swoim życiu medytacyjnym. Powszechnie uznanym nauczycielem jest Ajahn Brahm, którego rekomendujemy jak chodzi o Theravadę (tutaj na temat Bahiya Sutty https://www.youtube.com/watch?v=RYbe7W7XRu8&t=1369s). Ponadto polecamy Josepha Goldsteina, który prezentuje inspirowane Vipassaną, ale też innymi szkołami buddyjskimi współczesne, praktyczne podejście. Pamiętajcie, ze Theravada i Vipassana skupiają się przede wszystkim na braku ja a dużo mniej jest w nich o pustce zjawisk (w niektórych ośrodkach w ogóle tego nie ma i się nie uznaje). |