PRZEBUDZENIE SERCA - SESJA VII
Nagrania będą dostępne przez 3 miesiące po zakończeniu kursu.
Prosimy o nieudostępnianie na zewnątrz.
Prosimy o nieudostępnianie na zewnątrz.
*nagrania można przewijać najeżdżając kursorem na pasek stanu
Materiały dodatkowe dla chętnychSPIS TREŚCI
1. (Współ)Radość 2. Bezstronność czy Równość 3. Medytacja Czterech Niezmierzoności 1. (Współ)Radość Radość zwana też współradością jest antidotum na zazdrość, zawiść. Podnosi naszą satysfakcję z życia, ale też zbliża nas do realizacji rzeczy, z których się cieszymy. Samą radość możemy trenować myśląc o osobach, którym lepiej się powodzi - są bogatsze, bardziej popularne, mają wyższy status, większe osiągnięcia itd. Życzymy im, żeby ich bogactwo, sława, szczęście itd. jeszcze wzrastały a oni nigdy nie oddzielali się od tego. Możemy w czasie medytacji wspomagać się uśmiechając się delikatnie albo wizualizując daną osobę jako szczęśliwą i uśmiechniętą. W kultywowaniu tej niezmierzoności nie chodzi oczywiście o to, żeby cieszyć się z negatywnych działań innych, ale powinniśmy radować się ze szczęścia i szlachetności. Trenując kultywowanie radości możemy praktykować ją osobno. Nie zaczynamy od siebie, bo zazdrość nie jest skierowana względem samego siebie, ale zaczynamy od osoby pozytywnej a następnie medytujemy w takiej kolejności jak w praktyce Metta tj. następnie osoba neutralna, potem negatywna a na końcu dochodzimy do wszystkich istot. 2. Bezstronność czy Równość Ćwiczenie się w bezstronności zmniejsza zarówno tendencje do egocentryzmu jak i negowania własnych potrzeb na rzecz innych oraz podlegania stronniczości. Polega na rozwijaniu równych otwartości i wrażliwości na szczęście i cierpienie wszystkich. Prowadzi do otwartości umysłu, poszerzenia świadomości a także większej równowagi mentalnej i medytacyjnej stabilności. Ograniczona fiksacja na określonych interesach ustępuje tu miejsca szerszemu podejściu a wynikające z niej troski głębokiemu, wewnętrznemu spokojowi. Niezmierzona bezstronność nie ma nic wspólnego z obojętnością czy ignorancją, ale polega na zainteresowaniem wszystkimi. To dzięki niej możemy znaleźć balans w pozostałych niezmierzonościach a także praktykować je w sposób szeroki, nieograniczony czyli niezmierzony. Dlatego trening w czterech niezmierzonościach często kończymy, pieczętujemy równością. Są jednak systemy, gdzie zaleca się z tego samego powodu, żeby od bezstronności zaczynać. Bezstronność możemy kultywować nie tylko w odniesieniu do istot, ale do wszystkich zjawisk. Jest to głęboki sposób medytacyjnego treningu i uzyskiwania wewnętrznego spokoju, który wychodzi poza nadzieje i lęki czy preferowanie jednych zjawisk, odrzucanie innych a ignorowanie pozostałych. Trenując taką jakość osiągamy równość względem wszystkich zjawisk (określana w niektórych tradycjach jako tzw. jeden smak). Podobnie jak wcześniej nie jest to rodzaj zobojętnienia, ale wiąże się z poczuciem pełni, żywym, intensywnym doświadczeniem wszystkiego przy jednoczesnym zachowaniu całkowitej otwartości, przestrzenności. Tradycyjnie na bezstronność medytowało się w kontekście reinkarnacji rozmyślając nad tym, że każda istota była wiele razy nasza matką, ojcem, przyjacielem, kochankiem, wrogiem. Dla osoby o światopoglądzie uwzględniającym reinkarnacje może to być świetny sposób na dojście do bezstronnej perspektywy. Alternatywnie można ćwiczyć tą jakość tak, jak na zajęciach lub z wykorzystaniem medytacji z poniższego nagrania. Wykorzystuje ona ciekawą energetyzującą i oczyszczającą technikę oddechową, którą można też w bardziej dokładnej, dwuetapowej wersji znaleźć na naszym YouTube (też poniżej). Dodatkowym wsparciem do praktyki bezstronności i rozwinięcie jej także względem osób nam nieprzychylnych i powodujących przeszkody jest zobaczenie, że takie osoby stymulują też nasz rozwój, pokazują z czym jeszcze sobie nie radzimy a w czym możemy być lepsi a także motywują do stawania się mądrzejszymi i silniejszymi. Dzięki temu możemy docenić również rolę takich osób i nie tracąc asertywności spojrzeć na ich działania bardziej wielowymiarowo. 3. Medytacja Czterech Niezmierzoności
Za wyjątkiem różnic w odniesieniu do pozycji równości kolejność pozostałych niezmierzoności zawsze jest taka sama - najpierw uczymy się życzyć szczęścia, w następnym, trudniejszym kroku otwieramy się na cierpienie a potem kultywujemy radość kiedy inni to szczęście już mają i kiedy są już wolni od tego cierpienia. Medytowanie na cztery niezmierzoności stanowi kompletne, całościowe podejście. Zatrzymanie się na jednej lub części z nich prowadzi do pewnej nierównowagi oraz różnych pułapek medytacyjnych i rozwojowych. Np. zatrzymanie się na samej miłującej dobroci bez świadomości cierpienia może być pozostaniem na poziomie tzw. dobrych chęci i pewnej naiwności. Bez pozostałych współczucie może być przygnębiające, zbyt obciążające. Sama radość oznacza wypieranie sytuacji wiążących się z brakiem czy niedostatkiem. Skupienie się wyłącznie na bezstronności prowadzi do bierności a jej brak prowadzi to utraty zdrowego dystansu czy szerszej perspektywy. Kultywując wszystkie cztery razem osiągamy spełnienie dla siebie i stajemy się bardziej szlachetni w relacjach z innymi. Metody medytowania na cztery niezmierzoności, którą pracowaliśmy na zajęciach, możemy używać w odniesieniu do różnych osób w tym partnera (bardzo pozytywnie wpływa na relację, jej głębie i jakość wzajemnego pożycia), osób cierpiących (wzrasta nasza responsywność, ale jednocześnie kultywujemy ją w mądry sposób) czy relacji trudnych (oczyszcza to naszą perspektywę z negatywnych intencji i zaciemnień). |