Otwarte oczy w medytacji? Naturalnie! :)
Czyli o korzyściach płynących tak z zamkniętych jak i z otwartych oczu w medytacji + ciekawostka Wielu uczestników naszych zajęć - nawet mających już pewne doświadczenie - jest zaskoczonych medytacją z otwartymi oczami. Jednocześnie różne osoby po praktycznym zaznajomieniu się z takim podejściem i kilku powtórzeniach komunikują nam, że jest niezwykle przydatne. Pozwala zachować głębokie doświadczenia z medytacji z zamkniętymi oczami i mieć je przy otwartych lub czasem pozwala na dalsze realizacje czy poszerzenie świadomości. Spotkaliśmy nawet osoby, które stwierdziły, że ta prosta rzecz okazała się być przełomem czy najważniejszą wskazówką do medytacji, jaką od dawna otrzymały. Faktycznie istnieje wiele szkół medytacji, które trzymają się poglądu, że medytować należy wyłącznie z zamkniętymi oczami. Chcieliśmy Was zapoznać z szerszym podejściem. Otóż w wielu szkołach i liniach przekazu medytacji - na przykład zenowskich, w buddyjskiej Tantrze, Mahamudrze czy Dzogczen - medytuje się z otwartymi oczami. Taki styl stosuje też Medytacja Somatyczna. Obydwa sposoby mają swoje zalety i miejsce. Nie chodzi o to, żeby się dogmatycznie trzymać jedynego, słusznego, ale warto zrozumieć jak z nich korzystać w zależności od własnych uwarunkowań, potrzeb i okoliczności. Jesteśmy wolni i możemy zweryfikować to w praktyce, sprawdzić w różnych warunkach. Zamknięte oczy: - przydatne są we wchodzeniu w stany medytacji zwłaszcza na początku, kiedy trudno jest nam się skupić i rozprasza nas otoczenie - zmniejszają stymulację ciała i umysłu bodźcami wzrokowymi, dzięki czemu może być łatwiej skupić się np. na wrażeniach płynących z ciała, dźwiękach czy wyciszać w doświadczeniach bezforemnych - pomagają głębiej wejść w medytacjach, praktykach wyobrażeniowych i podróżach szamańskich, w których pracujemy z wyobraźnią i wizualizacjami oraz chronią przed negatywnymi skutkami niewłaściwego mieszania wyobrażonych form z doświadczeniem zmysłowym - sprzyjają wycofaniu się z zaangażowania w kontakt z rozpraszającymi obiektami - mogą ułatwiać uspokojenie na zasadzie asocjacji: zamykam oczy -> wyciszam się; ciało kojarzy zamknięte oczy z wypoczynkiem i możemy je tak wytrenować, że zamykanie oczu w pozycji do medytacji od razu daje sygnał "medytujemy" Otwarte oczy: - zalecane dla bardziej zaawansowanych, którzy chcą zacierać granicę pomiędzy medytacją i doświadczeniem po-medytacyjnym tj. rozciągać stany otwarcia umysłu i dostępu do pogłębionej świadomości na pozostałe czynności - pozwalają na integrację zmysłu wzroku a przez to ułatwiają przelewanie się pozytywnych efektów medytacji do codziennego życie (które głównie odbywa się przy otwartych oczach) - chronią przed błędami w medytacji polegającymi na rozwijaniu tendencji do tzw. duchowego bypassingu tj. odcinania się od rzeczywistości, dysocjowania się, uciekania od życia i chowania się w medytację przed problemami - zamiast uczenia się postrzegania prawdziwej natury tego życia, świadomej i nieuwarunkowanej obecności w nim oraz przepracowywania wyzwań i autentycznego się od nich uwalniania - użyteczne są w wielu rodzajach medytacji min.: wglądu integrujących niedualne postrzeganie z funkcjonowaniem zmysłów (np. vipassana w podejściu Mahamudry czy Dzogczen); z partnerem (w Tantrze) - mogą chronić przed zasypaniem i ospałością w medytacji, pozwalają na regulowanie swojej przejrzystości za pomocą różnych sposobów patrzenia CIEKAWOSTKA: Oczy otwarte są bardziej zrelaksowane w sensie somatycznym. Może wydawać się to bezsensu - przecież, kiedy jesteśmy śpiący, oczy same się zamykają. Jest tak z powodu zmęczenia bodźcami i wytężaniem wzroku. W czasie odosobnienia w ciemności, kiedy oko nie męczy się widzeniem form wzrokowych, możemy doświadczyć stanu odprężenia oka, które pozostaje naturalnie otwarte i jednocześnie całkowicie zrelaksowane. Warunkiem jest tutaj zdolność do odpowiednio rozluźnionego patrzenia okiem. Następny artykuł będzie poświęcony temu, JAK medytować z otwartymi oczami.
0 Comments
|
AutorTkanka.eu Kategorie
All
Archiwa
July 2022
|